Ewelina Koremba, właścicielka rodzinnego sklepu „Na Wodnej” w Kłodzku, mimo znacznych strat po powodzi we wrześniu, nie traci ducha i chce odbudować swój biznes jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Początkowo może to być tylko stół i kasa fiskalna z niewielką ilością towaru, ale jej celem jest przywrócić chociaż trochę normalności przed nadchodzącymi świętami.
Obecnie Ewelina jest bez pracy. Wcześniej prowadziła znany w Kłodzku sklep „Na Wodnej”, który od lat cieszył się uznaniem miejscowych. To miejsce o bogatej historii, którą budowały trzy pokolenia rodziny Koremba. Biznes rozpoczęli dziadkowie Eweliny w latach 60., otwierając sklep na ulicy Wodnej. Następnie tata Eweliny, Roman, przeniósł go na ulicę Matejki. Teraz to Ewelina kontynuuje tradycję rodzinną.
Sklep „Na Wodnej” jest ikoną Kłodzka. W latach 60. oferował szeroki asortyment towarów – od gwoździ, przez farby i pędzle, aż po słoiki. Jak mówi Roman Koremba, były właściciel sklepu, było powiedzenie, że jeśli czegoś nie można zdobyć, to trzeba przyjść na Wodną – tam na pewno to znajdziesz. Po studiach biznes przejęła jego córka, Ewelina. Sklep został przeniesiony z ulicy Wodnej na Matejkę, ale tradycja pozostała. Nadal można było w nim znaleźć dosłownie wszystko – „od mydła po powidło”. W ostatnich latach sklep oferował również produkty pszczelarskie z własnych pasiek oraz akcesoria dla zwierząt domowych.