Dalsza część dramatu z udziałem Grzegorza B.

Sprawa, która była głośna na cały Dolny Śląsk

To, co wydarzyło się w 2019 roku należało początkowo do zwykłych spraw o morderstwo. Grzegorz B. miał wówczas udusić swoją żonę. Sam zadzwonił na pogotowie, twierdząc, że zastał żonę w takim stanie. Jak się potem okazało kobieta nie żyła już od dwóch godzin. Grzegorz B. stanął przed sądem. W wyniku rozprawy trzy ławniczki przegłosowały dwóch sędziów zawodowych wskazując na niewinność mężczyzny. Wobec tego został on wypuszczony na wolność. Teraz mamy kolejną część tego dramatu.

Czy Grzegorz B. spędzi w więzieniu 12 lat?

Sąd apelacyjny w styczniu 2023 roku ponownie przyjrzał się sprawie Grzegorza B. Po rozpatrzeniu poszlak i analizie dowodów sąd wydał wyrok 12 lat pozbawienia wolności uznając Grzegorza B. winnego zamordowania żony. Sąd odrzucił zarówno teorię o samobójstwie kobiety jak i tego, że została zamordowana przez osobę trzecią – były zeznania potwierdzające, że tamtego dnia ktoś oby wychodził z budynku. Zarówno prokuratura jak i obrona złożyły apelację od tego wyroku.