Zdarzyło się w powiecie kłodzkim, że troje młodych ludzi, skierowało swoje kroki ku lokalnej stacji benzynowej. Tam zatankowali swój samochód i odjechali, nie zostawiając ani grosza za paliwo. Do tej historii doszedł dodatkowy zwrot akcji – okazało się bowiem, że na ich pojeździe znajdowały się skradzione tablice rejestracyjne. Teraz muszą odpowiadać za swoje czyny przed sądem.
Policjanci z Kłodzka podjęli działania operacyjne, które doprowadziły do zatrzymania sprawców zarówno kradzieży tablic rejestracyjnych, jak i paliwa. W toku dochodzenia, funkcjonariusze udowodnili 24-letniemu oraz 18-letniemu podejrzanemu, iż wspólnie z kolegą niepełnoletnim najpierw zabrali tablice rejestracyjne z innego pojazdu, a następnie skorzystali z tychże przy tankowaniu na stacji benzynowej, po czym uciekli bez opłacenia rachunku. Znalazcy skradzionych tablic zgłosili ich znalezienie w krzakach na terenie Gminy Kłodzko – tam zostały porzucone przez sprawców.
Podczas czynności procesowych, podejrzani złożyli wyjaśnienia, w których bez ogródek przyznali się do popełnionych przestępstw, obejmujących kradzież tablic rejestracyjnych, używanie ich oraz kradzież paliwa. Teraz ich losy są w rękach sądu – 24-latek i jego 18-letni kolega będą musieli stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. Prokurator Rejonowy w Kłodzku zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Grozi im kara pozbawienia wolności nawet do 5 lat. Co do ich młodszego wspólnika, 16-latka – o jego losie zadecyduje sąd rodzinny, który ustali odpowiednie konsekwencje za popełnione czyny karalne.