W ostatnią niedzielę, tuż po godzinie 13:00, doszło do niezwykle niebezpiecznego zdarzenia drogowego, które dotyczyło motocyklisty. Zaskakująco, taki rodzaj wypadku jest rzadko spotykany. Mężczyzna, który dopiero co skończył 29 lat, nagle stracił kontrolę nad swoim jednośladem podczas pokonywania łuku drogi.
W wyniku utraty panowania nad motocyklem, opuścił on jezdnię i znalazł się w rowie przydrożnym. Niestety, nie udało mu się uniknąć kolizji z betonowym przepustem znajdującym się pod drogą. W skutek tego zderzenia odniósł poważne obrażenia, które wymagają ponad tygodniowego leczenia.
Na szczęście, mimo groźby sytuacji, mężczyzna nie miał ze sobą żadnego pasażera i dzięki temu sam przetrwał ten niefortunny incydent. Tym razem skończyło się na strachu i konieczności leczenia, ale przypomina to o konieczności zachowania ostrożności na drodze.